Sally mówi, że jest z CIA


Sally mówi, że jest z CIA. Wszyscy twierdzą, że to trudny przypadek. Chory psychicznie, upośledzony umysłowo i uzależniony od narkotyków. Dostał mieszkanie komunalne, ale opiekunka społeczna twierdzi, że potrzebuje specjalistycznego ośrodka. Problem, że nie mieści się w kryteriach. Mógłby pójść do ośrodka dla chorych psychicznie, ale jest uzależniony od narkotyków. Mógłby iść do ośrodka dla narkomanów, ale jest upośledzony. Dlatego tkwi w ośrodku dla bezdomnych „Uciecha”, mimo że ośrodek nie dostaje na niego od kilku miesięcy żadnych pieniędzy, gdyż wszystkie zasiłki zostały przekierowane na mieszkanie komunalne. Opiekunka kupiła Sallemu do mieszkania ładne meble w Ikei. Ale Sally nie chce do mieszkania z ładnymi meblami. Woli ośrodek „Uciecha”, bo tutaj pracownicy robią mu codziennie rano kawę. Sally krzyczy na tych, co mu kawy nie robią i im wygraża. Nie można Sallego zmusić, żeby się wyprowadził - wezwać policję i eksmitować go z ośrodka dla bezdomnych do własnego mieszkania, bo trąciłoby to przemocą. Nikt nie pracuje przecież w fachu pomocowym, żeby używać przemocy. Jesteśmy po to, żeby pomagać. Dlatego też pracownicy pomogli Sallemu dostać dużo zasiłków. Dzięki temu starcza mu na codzienną porcję heroiny i valium, a nadmiar sprzedaje w ośrodku po zaniżonej cenie. Całkiem niedawno gruby Berry zatruł się tanim valium od Sallego. Zrobił się niebieski i z ust zaczęła sączyć mu się piana. Miał jeszcze siłę, żeby w drgawkach krzyczeć na pracowników, którzy wezwali karetkę. Nie lubił karetek, bo w karetce umarł jego brat. Sanitariusze musieli wezwać policję, żeby zabrać Berrego do szpitala. Wtedy w obronie Berrego stanął Sally. Zaczął krzyczeć i na oślep kopać sanitariuszy. Ostatecznie po dwudziestominutowej szarpaninie policjanci i sanitariusze dali Berremu do podpisania kwitek, w których zwalniał ich z odpowiedzialności udzielania mu pomocy. Zmęczony Sally zasnął skulony na podłodze, pod łóżkiem, na którym leżał rzężący pianą gruby Berry. Nad ranem gruby Berry został znaleziony martwy w swoim łóżku. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Musimy się upewnić, że pacjent jest bezpieczny i jest mu wygodnie

David Hume przygląda się chłopcu i dziewczynie

Pułkownik Piotrek chce zostać opiekunem piłkarza Janusza