Ponad niebem ciemny kosmos


Płyniemy bezszelestnie w strumieniu poranka. Jak senna ławica ludzkich atomów. Obleczeni w teczki, uzbrojeni w kawy i gazety online. Labirynty peronów i połączeń. Niech poprowadzą nas lekko do naszych wyjątkowych organizacji, które niewyjątkowo mamy wszyscy w dupie.  Tymczasem oficjalnie jesteśmy dziś przygotowani na brawa dla nowego planu i zachwyty nad misją naszych fabryk. Aż dotrwamy do mety wikendu, by na chwilę przenieść się do podziemia zwyczajnego wymiaru. Niech błogosławieni będą ci, co na ten czas odnaleźli wyższy cel - biegi, jogę, ekologię. Tym wciąż poszukującym pozostaje Netflix w oparach haszyszu. Waham się, który świat wybrać - ten instagramowych reklam o tym, jak wiecznie żyć, czy siedzących obok mnie śmiertelnych indywiduów. Odłączam się od ekranu i staję się  Gollumem bez pierścienia dopaminy, z krwawiącym cierniem kortyzolu. Jak duchy z niebytu wyłaniają się współtowarzysze mej tajemnej podróży. Dziewczyna siedząca naprzeciwko nakłada maskę makijażu. Młody facet w garniturze w skupieniu studiuje raporty.
- Młodości ty nad poziomy wylatuj! Miast przedstawiać swe raporty dla wąskiego grona na zebraniu firmy, podziel się pan nimi ze światem i niczym natchniony kaznodzieja stań na środku placu, odśpiewaj wykresy operowym głosem przypadkowym turystom i przechodniom. Zanurzcie się w ekstatycznym tańcu. Niech zabrzmi jutrzenka hymnu tabel i osiągnięć! 
Za oknem pociągu na skraju lasu stoi samotna sarna wpatrzona w dal.
- Och, czemuż że stoisz, dokąd zmierzasz i czegoż tak wypatrujesz?! 
Za lasem składowisko kontenerów, którymi spłyną na świat produkty, a z nimi nowe raporty i wykresy. A ponad nami pochmurne, szare niebo. A ponad niebem ciemny kosmos. Nieskończona ilość planet, gwiazd i galaktyk, wsysanych przez niezbadany majestat czarnych dziur. Och, nieś mnie, och nieś mnie pociągu! Przez pola, lasy i czarne dziury, do świątyni obrad, tam gdzie ma przystań, i kierowniczy chór wielbić będzie pana prezesa i osiągnięcia firmy!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Musimy się upewnić, że pacjent jest bezpieczny i jest mu wygodnie

David Hume przygląda się chłopcu i dziewczynie

Pułkownik Piotrek chce zostać opiekunem piłkarza Janusza