Zapiski z krainy umarłych
To wszystko jest o wiele prostsze, niż się wydaje. Ta cała ich dysfunkcjonalność. Wszystko jest połączone, ma swoją przyczynę i skutek. Niekochane, zaniedbane i bite dzieci raczej nie zamienią się w zdrowych dorosłych. Potem gdy czegoś chcą, nie proszą, a krzyczą, kłamią lub biją. To ich jedyna strategia na przetrwanie w niewesołym miasteczku życia. Gdy napotykają na problem, nie mają wewnętrznych zasobów, by go przezwyciężyć. Zamiast tego przeciwbólowo wstrzykują sobie heroinę lub połykają valium. By choć na chwilę problem zniknął. Wtedy jedynym problemem staje się już tylko to, jak zdobyć kolejną dawkę heroiny. Być może to prostsze. I lądują w ośrodku takim, jak ten. Kloace kapitalizmu. O modelu lewicowo-liberalnym. Z górnolotnymi programami naprawczymi upadłych dusz, gdzie obowiązkiem społeczeństwa jest ich leczyć z nieudanego dzieciństwa, lecz nie można ich przy tym do niczego zmusić. Snują się wtedy po labiryntach ośrodka jak po cmentarzu, bez celu jak zombie - żywi umarli, doskonałe dzieła Szatana w gnijących, powykręcanych od szaleństwa ciałach. Zamknięci za życia we własnym piekle - jeziorze siarki, ognia i heroiny. Gdyby wszyscy w jednej sekundzie zniknęli, nie czyniłoby to żadnej różnicy dla świata a jedynie przyniosłoby wszystkim ulgę. Jaki jest więc cel ich istnienia?
Przyglądam się mu uważnie i z niedowierzaniem. To moment metafizyczny. Chwila, gdzie sfera profanum łączy się z tą sacrum. Szukam rysy, jakiegoś pęknięcia, śladów jego dawnych wędrówek w zaświaty, zapachu siarki i zgnilizny palonych ciał. Jest jak podróżnik, który przybył z krainy umarłych. Połączenie Łazarza, Marco Polo i Marianny de Torres. Na pewno ma wiele do powiedzenia o piekle, o jego geografii, geologi, stosunkach społecznych. Jest dowodem na to, że jest jeszcze nadzieja wyjścia z każdej otchłani. Brał przez pięć lat. Wszystko: heroinę, krak, alko, benzo. Czuję jak lekko panuje nad swoim cieniem. Jest jak biały czarodziej, który posiadł czarną magię, lecz zdecydował się zostać po jasnej stronie.
Komentarze
Prześlij komentarz