Środa


Dzień trzeci. Środa. Punkt kulimnacyjny tygodnia pracy, kiedy to wreszcie wypadałoby się wziąć do roboty. Zamiast tego kierownik Janek już czeka na sobotę. Ledwie wszedł do biura a już odlicza. Jeszcze tylko cztery godziny, aby wyjść z ośrodka i rozpocząć covidową pracę z domu, czyli mieć święty spokój.  Jego honorowym zadaniem jest zapewnienie im bogatego programu pomocowego, ćpunów i pijaków Zjednoczonego Królestwa w uduchowione druidy przerobić. Szlakiem dzielnego niedźwiedzia Wojtka wesprzeć aliantów w walce z heroinowymi siłami Saurona. 

Szczęśliwie jest covid i walkę można toczyć mailowo. Jakże lżej jest pomagać im wirtualnie. Wirtualne lumpy idealnie pasują do wzniosłych planów i obliczeń excela i zasługują na pogrubioną wspominkę w matrixowym raporcie sukcesów ośrodka. Gorzej z lumpami realnymi. Stoją przed budynkiem jak przed piwiarnią, plują, rzygają, biją się i ściskają. Obywatele wnoszą skargi, bo śmierć i zaraza i rząd zakazał  grupowych spotkań. 

Zakazy naszych podopiecznych jednak nie dotyczą. Można wezwać policję, wręczyć im mandat, którego i tak nie zapłacą. Można zamknąć ich w więzieniach, lecz w więzieniach z powodu drobnych przestępstw też ich nie chcą, gdyż za dużo to kosztuje. Lepiej jest więc ich zostawić tu, pod ośrodkiem, i udawać, tak długo jak się da, że ich w ogóle nie ma. W końcu po czterech godzinach i dziewięciu obywatelskich donosach przyjeżdża policja z nadzieją, że podniecona ciżba rozpłynęła się w miejskich rynsztokach i nie trzeba się z nimi absurdalnie szarpać. Jest również szansa, że w międzyczasie największych krzykaczy zabierze karetka, gdy upiją się jak bomba, zagryzając benzodiazepinami. 

 Tymczasem kierownik Janek dostaje promieniującego maila, że na pomoc podopiecznym przyjdzie szkocki rząd i rzuci im hojnie funtem na czas lokdaunu. Kupimy im za to do pokojów laptopy, które przymocujemy tęczowymi łańcuchami do ich łóżek, na wypadek, gdyby któremuś  przyszło do głowy wymienić laptopy na heroinę i krak. Żeby mogli ćpać i bić się sterylnie, bezpiecznie i nowocześnie - online.  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

David Hume przygląda się chłopcu i dziewczynie

Pułkownik Piotrek chce zostać opiekunem piłkarza Janusza

Zebranie w Tiuturlistanie